Rozwód! - i co dalej

Zebrane przez Główny Urząd Statystyczny dane pokazują, że corocznie przeszło 60 000 małżeństw kończy się rozwodem. Statystyki są zatem bezlitosne. Okazuje się, że rozwód to „zjawisko” powszechne. Warto nadmienić, że w jego sprawnym przeprowadzeniu nieocenioną wydaje się być coraz częściej pomoc profesjonalnego pełnomocnika. 
Zawarcie małżeństwa to nie tylko przypieczętowanie trwającego, niekiedy przez wiele lat, związku. Mimo, że kojarzy się ono przede wszystkim z uczuciem dwojga osób, które zdecydowały się wspólnie iść przez życie, dzieląc radości, jak i smutki, pamiętać należy, że instytucja ta wywołuje daleko idące skutki prawne – głównie w sferze prawa cywilnego, rodzinnego i spadkowego, ale nie tylko. Można ją więc porównać do umowy, której zawarcie generuje przewidziane przez prawo konsekwencje. 
Czym jest rozwód i czym się różni od separacji i unieważnienia małżeństwa?
Czym jest zatem rozwód? Otóż, jest to jeden ze sposobów na rozwiązanie małżeństwa, a zatem zakończenie go w sensie prawnym. Inne przewidziane przez ustawodawcę to śmierć jednego z małżonków oraz unieważnienie małżeństwa.  W art. 56 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewidziano, że jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każde z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód.  Z powyższego wynika, że rozwód może nastąpić, jeżeli rozkład jest trwały i zupełny – co to oznacza? 
Tym różni się rozwód od separacji (o której mowa będzie w odrębnym artykule), że separacja może zostać orzeczona, gdy rozkład jest zupełny, ale nie nosi cechy trwałości, to znaczy – istnieje szansa na pojednanie się małżonków i powrót do wspólnego życia. W przypadku rozwodu, szansa ta nie może zachodzić. W praktyce zdarza się, że separacja poprzedza rozwód – jej wprowadzenie daje czas na ewentualne pojednanie, albo też utwierdzenie małżonków w przekonaniu, że rozwód stanowi jedyne słuszne rozwiązanie w ich sytuacji. Pamiętać należy, iż pomimo że separacja daje zbliżone skutki do rozwodu, nie kończy ona małżeństwa i nie powoduje, że małżonkowie mogą wstąpić w nowe związki małżeńskie. 
Nie sposób nie wspomnieć także o różnicy dzielącej rozwód i unieważnienie małżeństwa – mianowicie o ile rozwód kończy małżeństwo prawidłowo zawarte, o tyle unieważnienie dotyczy tych małżeństw, które zawarto wadliwie, tj. przyczyny owej wadliwości istniały już w chwili ich zawierania. 
Kiedy rozwód jest możliwy?
Jak wspomniano powyżej, rozkład pożycia musi być trwały. Sprowadza się to do twierdzącej odpowiedzi na pytanie sądu – „czy jest szansa na uratowanie małżeństwa?”. Oprócz tego, rozkład musi być zupełny. Co prawda ustawodawca nie precyzuje co to oznacza, jednakże z pomocą przychodzi doktryna i orzecznictwo. I tak, o rozkładzie zupełnym można mówić wtedy, gdy między małżonkami ustały trzy rodzaje więzi: 
    1. uczuciowa,
    2. fizyczna, 
    3. gospodarcza. 

Należy pamiętać, iż w każdej sprawie sąd bardzo szczegółowo bada kwestię realizacji przesłanek rozwodu i kwestia ta, choć pozornie może wydawać się błaha, wcale taką nie jest. Sąd odwołuje się bowiem nie tylko do przepisów prawa, ale również i zasad doświadczenia życiowego. 
„Nie dam ci rozwodu” – takie zdanie usłyszeć można nie tylko w amerykańskich filmach czy serialach. Jednakże czy takie stanowisko jednego z małżonków uniemożliwia orzeczenie rozwodu przez sąd. Ależ nie! Sąd co prawda będzie brał pod uwagę brak woli jednego z małżonków w zakresie rozwodu, badając kwestię rozpadu więzi, ale nie jest to okoliczność powodująca niemożność rozwiązania małżeństwa przez sąd. 
Kiedy sąd powie: „NIE”!
Czy są zatem sytuacje, kiedy orzeczenie rozwodu nie jest możliwe, mimo trwałego i zupełnego rozkładu pożycia? 
Tak. Ustawodawca wprost przewidział to w art. 56§2 i 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Dotyczy to takich stanów faktycznych, w których: 
    • wskutek rozwodu ucierpiałoby dobro wspólnych małoletnich dzieci,
    • rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi na to zgodę,
    • z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.


Kilka informacji formalnych … 
Jaki sąd orzeka w przedmiocie rozwodu? 
Zawsze jest to sąd okręgowy. Co do jego siedziby – wyznacza ją ostatnie wspólne miejsce zamieszkania małżonków, jeżeli jeden z nich wciąż w tym okręgu ma miejsce zamieszkania. Jeżeli nie, będzie to sąd okręgowy właściwy ze względu na miejsce zamieszkania pozwanego (czyli tego małżonka, przeciwko któremu drugi z małżonków występuje z pozwem o rozwód).
Opłata – w jakiej wysokości i gdzie należy ją wnieść?
Opłata sądowa, jaką trzeba uiścić wraz z pozwem rozwodowym, wciąż (mimo woli rządzących co do podniesienia jej do kwoty 2000 zł) wynosi 600 zł. Można ją uiścić na rachunek bankowy właściwego sądu, albo też dokonując zakupu znaków opłaty sądowej (w kasie sądu lub na stronie internetowej Ministra Sprawiedliwości). Jedną z korzyści orzeczenia rozwodu między małżonkami bez orzekania o winie jest to, że po uprawomocnieniu się wyroku, sąd zwróci wnoszącemu pozew połowę uiszczonej opłaty od pozwu, tj. 300 zł. 
W odrębnym artykule przedstawione zostanie, co może i co powinien zawierać wyrok rozwodowy. Zapraszamy do lektury!